poniedziałek, 14 listopada 2011
Fioletowy Listopad...
Dziś wracam do mojej ulubionej tematyki :). Uwielbiam zabawę w kolory, czy to zimą, czy latem wystarczy kilka kolorowych dodatków by wyczarować oryginalną sesję zdjęciową :) Korzystając z długiego weekendu, z całą ekipą, na czele z wszędobylskim kotem Rudolfem wybraliśmy się na plener w zaroślach, żeby nie powiedzieć w "chaszczach" :). To na pozór nieciekawe miejsce okazało się niezwykle "fotogeniczne" i dodało naszej sesji nieco skandynawskiego, prawie zimowego klimatu. Dziękujemy Jolka za super zabawę, a Wam życzymy miłego oglądania. Listopad też może być kolorowy i nastrojowy :)
Jeśli podobnie jak my lubicie barwne, pełne dodatków sesje może spodoba Wam się również wiosna w pastelach, albo jesień w czerwonym wydaniu. Zapraszamy
Jeśli podobnie jak my lubicie barwne, pełne dodatków sesje może spodoba Wam się również wiosna w pastelach, albo jesień w czerwonym wydaniu. Zapraszamy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajowy ten fiolet, obróbka świetnie pasuje !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To ja dziękuję! Może i nieskromnie, ale jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńale nastrojowo, super!
OdpowiedzUsuńna początku myślałam, że te 'chaszcze' pokryte są szronem :)
ps. świetne 'rękawiczki', mam upatrzone podobne
Piękna sesja, kolory i miejsce bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńTe badyle z pióropuszem są rewelacyjne.
Pozdrawiam
Jakie kolory! Fajny pomysł na listopad ;)
OdpowiedzUsuńDzięki twoim fotkom ten szary miesiąc nabrał barwi i już nie jest mi tak smutno
OdpowiedzUsuńnigdy nie lubiłam fioletu ale ta sesja jest cudowna - dzięki za nowe spojrzenie na fiolet ! no i moje ulubione pierzaste chaszcze tu są :)
OdpowiedzUsuńpiękna sesja i świetne kolory
OdpowiedzUsuńjak Ty to robisz, te kolory są boskie
OdpowiedzUsuńtzn . przepraszam chcialam powiedziec ze nie tylko tamta sesja jest przesliczna bo nad kazdym zdjecie az mi dech zapiera
OdpowiedzUsuń