czwartek, 1 października 2015
Plener w jesiennych mgłach
Jesień hojnie obdarza nas cudnymi, mglistymi porankami. To idealny moment by sesję ślubną wykonać właśnie o świcie. Piękne światło, bajkowe otoczenie i te tysiące drobnych kropelek rosy migotające w błyszczących trawach tworzą istnie magiczną scenerię. Dokładnie tak było podczas jesiennej sesji Kasi i Marcina. I do tego ten niesamowity kocur! Zobaczcie sami.
Zapraszamy również na krótki reportaż z Wielkiego Dnia Kasi i Marcina - piękny jesienny dzień i tyle ciepłych emocji!
Kasia i Marcin wybrali tradycyjną oprawę swoich fotografii - klasyczny album z czarnymi kartami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam Twoje plenery ślubne, są takie magiczne i opowiadają historie.
OdpowiedzUsuńCudowne, magiczne, wymarzone... Czyż nie każdy marzy o takich właśnie zdjęciach?
OdpowiedzUsuńZAFASCYNOWANA
Kot najlepszy <3
OdpowiedzUsuńKot był niesamowity :)
Usuń