Pamiętacie jak pisaliśmy o naszym "zawrotnym" tempie realizacji pomysłów? Oto kolejny przykład, który siedział w mojej głowie od baaardzo, baaardzo dawna. Właściwie tak się zasiedział, że myślałam, że już nigdy nie ujrzy światła dziennego...Ale moc prognozy pogody okazała się silniejsza... Oczywiście mającej się popsuć pogody lada dzień. To zawsze najlepsza motywacja do działania :). Człowiekowi się wydaje, że zawsze będzie 20 stopni i słonko i zazwyczaj się opamiętuje dopiero jak chluśnie deszczem i powieje wiatrem. Tym razem byliśmy szybsi. W pół godziny powstała opaska z uszkami, makijaż też poszedł bardzo sprawnie, nie licząc tysiąca poprawek w drodze na sesję, bo wiadomo na hasło nie drap i nie dotykaj nagle wszystko zaczyna swędzieć, a już najbardziej czubek nosa :). Wyszło dokładnie jak obraz z mojej głowy...puszyste nawłocie, mocne czerwone słońce...idealnie. Teraz już może lać :).
środa, 23 października 2019
Jesienne sesje
Jesienią zawsze szalejemy ale co zrobić jak w koło tyle kolorów :).
Na początek nasza ulubiona stylizacja - jesienna sarenka :)
Pamiętacie jak pisaliśmy o naszym "zawrotnym" tempie realizacji pomysłów? Oto kolejny przykład, który siedział w mojej głowie od baaardzo, baaardzo dawna. Właściwie tak się zasiedział, że myślałam, że już nigdy nie ujrzy światła dziennego...Ale moc prognozy pogody okazała się silniejsza... Oczywiście mającej się popsuć pogody lada dzień. To zawsze najlepsza motywacja do działania :). Człowiekowi się wydaje, że zawsze będzie 20 stopni i słonko i zazwyczaj się opamiętuje dopiero jak chluśnie deszczem i powieje wiatrem. Tym razem byliśmy szybsi. W pół godziny powstała opaska z uszkami, makijaż też poszedł bardzo sprawnie, nie licząc tysiąca poprawek w drodze na sesję, bo wiadomo na hasło nie drap i nie dotykaj nagle wszystko zaczyna swędzieć, a już najbardziej czubek nosa :). Wyszło dokładnie jak obraz z mojej głowy...puszyste nawłocie, mocne czerwone słońce...idealnie. Teraz już może lać :).
Pamiętacie jak pisaliśmy o naszym "zawrotnym" tempie realizacji pomysłów? Oto kolejny przykład, który siedział w mojej głowie od baaardzo, baaardzo dawna. Właściwie tak się zasiedział, że myślałam, że już nigdy nie ujrzy światła dziennego...Ale moc prognozy pogody okazała się silniejsza... Oczywiście mającej się popsuć pogody lada dzień. To zawsze najlepsza motywacja do działania :). Człowiekowi się wydaje, że zawsze będzie 20 stopni i słonko i zazwyczaj się opamiętuje dopiero jak chluśnie deszczem i powieje wiatrem. Tym razem byliśmy szybsi. W pół godziny powstała opaska z uszkami, makijaż też poszedł bardzo sprawnie, nie licząc tysiąca poprawek w drodze na sesję, bo wiadomo na hasło nie drap i nie dotykaj nagle wszystko zaczyna swędzieć, a już najbardziej czubek nosa :). Wyszło dokładnie jak obraz z mojej głowy...puszyste nawłocie, mocne czerwone słońce...idealnie. Teraz już może lać :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz